środa, 18 grudnia 2013

....

Brak mi słów pomału, niech już się ten rok chorób skończy. Wczoraj załapał mnie ból ucha, mądra próbowałam sobie pomóc wlewając płyn do czyszczenia uszu. Dostałam takiego bólu, ze wyłam, wieczorem w przychodni okazało się, że to ostre zapalenie ucha i nie wolno nic wlewać do niego, bo można naruszyć bębenek. Matko jak mnie bolało, dostałam antybiotyk i mam brać 3x2 ibuprom do tego. Zastanawiam się czy dzieciaczki też tak boli, jak mają chore uszy, to niemożliwe, bo to boli jak cholera jasna! Moja mama wysiada zdrowotnie również, jest coraz ciekawiej. A do tego po wymianie liczników zostały nam big dziury, w kuchni mam półmetrową dziurę, którą mąż będzie łatał pewnie do Wigilii . A jak święta przygotowywać w tym bałaganie? A u nas goście mają być, dużo gości....w salonie będziemy pierogi lepić..i po co ja sprzątałam do nocy. końcówka roku nieciekawa.

2 komentarze:

  1. Kiedy Olek zaczął swoją kampanię z zapaleniem ucha, która wyleczona została dopiero po tygodniowym pobycie w szpitalu 2 miesiące po 1wszym ataku - wył mi z bólu jak wilk. Zagryzał zęby a łzy ciekły mu jak grochy. Więc wierzę w Twój ból bez mrugnięcia okiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, że dużo dzieci łapie zapalenie ucha, masakra jak to nawet dorosłego tak boli.

    OdpowiedzUsuń