Wojtek pomocnik
Z pomocą Wojtka dam radę ogarnąć wszystko przed świętami...chyba:) dzisiaj od rana zmywał podłogi po mnie, taszczył wiadro, próbował robić pranie ręczne, też chciał myć okna i wszędzie gdzie ja tam i on. Udało się zrobić co nie co pomimo wszystko. Teraz siedzę sobie w pracy i odpoczywam, później powrót do domu i prasowanie do wieczora. Nie znoszę prasowania firan, mam nadzieję, że Mikołaj mi to wynagrodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz