poniedziałek, 20 kwietnia 2015

żegnam się z częscią blogów

I nikt po mnie nie będzie płakał, wiem. zaczyna mnie jednak denerwować, że od zapisu codzienności, historii dnia codziennego szkrabów lub przeżyć własnych ważniejsze jest reklamowanie produktów. Kropką nad i były prośby od pomoc Pawełkowi. Udało się zebrać pieniążki, co mnie bardzo cieszy. Przykro mi było, że ważniejsze dla niektórych były relacje ze spotkań blogerek i promowanie produktów. Niech każdy robi to co chce, ale ja wypadam.
Cieszą mnie za to posty dziewczyn, które może nie są regularne ale za to oddają sens ich prowadzenia, bo miło poczytać:) Gazetek reklamowych i lansu nie potrzebuję. 




3 komentarze:

  1. Och jak dobrze Cię rozumiem! Sama już bardzo rzadko piszę bo mam wrażenie blogowanie całkiem się zmieniło. Wszędzie lokowanie produktu a tak mało codzienności. Tęsknię do dawnego!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, lokowanie produktu na maska, ja nie mam nic przeciwko jak to jest robione jako dodatek, chętnie nawet pooglądam nowości. Wkurza jednak gdy reklama i wywiązanie się ze zobowiązań staje się najważniejsze, gdy z prawie każdego postu przebija reklama, a gdy do tego nie ma odzewu na pomoc dziecku to mi ręce opadły, szkoda gadać.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń