środa, 8 października 2014

Płaczek

Mam nadzieję, że chwilowo, ale mam w domu Płaczka. Po tygodniowym pobycie w domu z babcią Wojtuś płacze w przedszkolu, że chce do mamy. rano nie chce iść, che być w domu z babcią. To już trzeci dzień,. Pytałam Panią, później się bawi, ale co jakiś czas popłakuje i pyta kiedy mama przyjdzie. Codziennie mu mówię po kilka razy, że odbiorę go po obiadku od razu. Nie wiem co mogę jeszcze zrobić i nie wiem skąd taka zmiana. po wakacjach nie było tego problemu. Wątpię, żeby coś się wydarzyło w przedszkolu, bo wieczorami Wojtek opowiada co robił z kolegami zadowolony. To samo było dziś u logopedy. Zajęcia trwają 30 minut, z tego 20 minut Wojtek powtarzał, że już chce do mamy a pozostałe 10 minut pracował z Panią i opowiadał wszystko co mu przyszło tylko do głowy, wyszedł uśmiechnięty. Nie wiem czy to skok rozwojowy czy jest inna przyczyna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz