Uwielbiamy lipiec, słońce, plaża, spacery i relaks w każdy weekend i wyrwaną godzinę w tygodniu. Odliczam dni do urlopu, jeszcze prawie 3 tygodnie. Wojtek chodzi do przedszkola, grupy mniejsze zastanawiałam się czy nie zabrać go, bo mamy babcię, ale jednak zdecydowałam, że w przedszkolu będzie mu weselej między dziećmi. I chyba dobrze zrobiłam. Pewnego dnia nie chciał wstawać (dzień wcześniej przydarzyła się drzemka a co za tym idzie późniejsza pora snu nocnego), zostawiłam śpiocha z babcią, obudził się o 11 tej i płakał prawie pół godziny, że chciał iść "do kola". Na urlop wybieramy się tradycyjnie na Półwysep Helski, uwielbiam tamte rejony, szkoda tylko, że w lipcu a nie w czerwcu- mniej ludzi i przyjemniej. Będziemy odpoczywać, żeglować i korzystać z pogody, mam nadzieję, ze nie będzie non stop lało.
W pracy mam lenia, nie mogę się skupić, latem nie powinno się pracować, szczególnie gdy jest skwar i parno, mam zwolniony proces myślenia:)
Wojtek odpukać w końcu dobrze się czuje, nie kaszel, nie dusi się, leki już mamy odstawione, niech ten czas trwa jak najdłużej.
U nas przedszkole w wakacje nie pracuje. Zastanawiam się co robią wtedy mamy, które nie mają babć pod nosem. No ale cóż, takie życie... Nie dziwię się, że masz lenia, bo praca w taki upał powinna być zabroniona ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
U nas przedszkole jest zamknięte w sierpniu, 2 tygodnie urlopu wypada mi w sierpniu a później babcia nam pomoże. W moim mieście w sierpniu jest jedno przedszkole czynne w sierpniu i tam tylko na jeden miesiąc rodzice zapisują albo oddają do prywatnych punktów - tylko tam jest już dużo drożej.
OdpowiedzUsuńJa też już nie mogę doczekać się wyjazdu, a tu jeszcze 2 tyg. Pomito tego, że siedzę już od 2 lat w domu, marzą mi się wakacje. Typowe nic nie robienie :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy
i zapraszamy do nas na konkurs http://zosinkowo.blogspot.com/2014/07/konkurs.html