wtorek, 7 stycznia 2014

...

Czuję się tak jakby był dzisiaj poniedziałek. A jak poniedziałek to nowy pościk. Z noworocznych postanowień średnio mi wyszły zdjęcia, muszę się wyedukować jak ładnie robić zdjęcia, bo moje ciągle kiepskiej jakości wychodzą, dziecko ucieka, rozmazują się i nie mam cierpliwości. wczoraj udało nam się wyjść na spacer, Wojtek oczywiście kaszlący, ale już jest lepiej, myślę, że jutro pójdzie do przedszkola. zaczyna mu się tam podobać, sądzę, że jest to powiązane z tym, ze coraz więcej mówi. Praktycznie ciągle gada, część wyrazów wymawia po swojemu, sepleni na potęgę, ale powtarza po nas wszystko jak mała papużka. Pewnie w przedszkolu stał się również bardziej komunikatywny i lepiej dogaduje się z dziećmi, bo ostatnio nie chciał iść do domu. Szok, ale pozytywny, cieszę się niezmiernie. Zajęcia u logopedy też w końcu coś dają, chociaż coraz trudniej Wojtka namówić do ćwiczeń, pewnie znowu zacznę się posuwać do przekupstwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz