piątek, 5 lipca 2013

Gdy dzieci się biją

Od poniedziałku Wojtuś chodzi do przedszkola na dni otwarte, codziennie dwie godziny spędza z dziećmi i Paniami przedszkolankami, aby się lepiej poznać, opiekun zostaje rownież na tych zajęciach. z racji choróbska byłam z nim tylko w poniedziałek, później poszedł tata, a od środy chodzi z babcią. Cała rodzina została wciągnięta w poznawanie jaki to fun to przedszkole:) No i pojawiły się już sytuacje typu nie dam zabawki, to moje itp czego się spodziewałam. Niestety oprócz tego zdarzają się przepychanki i to Wojtuś się przepycha.Oczywiście od razu ingerujemy i tłumaczymy mu w takich przypadkach, że nie wolno się tak zachowywać. Wczoraj jakiś chłopczyk kopnął Wojtka a Wojtek mu oddał, babcia udawała, że tego nie widziała. I co robić w takim przypadku? Tłumaczyć, że nie wolno się bić? Czy się nie odzywać? Nie chcę, żeby mój syn był kopany i nie reagował na to ale nie chcę też żeby się z własnej inicjatywy z kimkolwiek przepychał.

1 komentarz:

  1. Zawsze jest z tym problem... Miałam tak z Olkiem. On się nie zaczyna ale jak ktoś mu włazi na łeb to potrafi oddać. Zawsze mówiłam mu, żeby nie oddawał tylko mówił pani, ale z drugiej strony to uczę go w ten sposób skarżyć - czego sama nie cierpię... Więc sama nie wiem co lepsze.

    OdpowiedzUsuń