czwartek, 17 kwietnia 2014

Mamy komika

Już prawie dwa tygodnie mamy chomiczka. Nie było czasu się pochwalić wcześniej, ponieważ Wojtek katarzył, potem kasłał, już myślałam, ze wina chomika i ma na niego alergię ale okazało się, że to choróbsko najzwyklejsze i antybiotyk go ozdrowił. Zatem chomik Wojtusia ma na imię Komik (czyt. chomik)  i na nazwisko Komik i za nic Wojtek inaczej na niego nie chce wołać. Codziennie daje mu jedzonko i woła ...Komik chodź masz mniam, mniam....:) Zrobiliśmy już sesję zdjęciową Komikowki, ale sami rozumiecie, zdjęcia są kiepskiej jakości, bo Komik uciekał i nie chciał postać ani przez chwilę.
Wojtek jest zachwycony, gada do niego jak najęty, ale potrafi też go zamęczać, oczywiście mamuśka od razu wkracza do akcji. Nie rozumie niestety czemu Komik w dzień chowa się do domku i śpi i nie zna się na jego żartach, ucieka do domku jak Wojtek krzyczy itd. Uczymy Wojtusia i mam nadzieję, że szybko pojmie na czym polega życie Komika.  Na ręce na szczęście go nie łapie, bo Komik gryzie, ugryzł mamę i babcię, tylko tatę lubi i nie gryzie go:) No ale podlizujemy się z Wojtkiem codziennie, dajemy mu jedzonko i dbamy o niego, aby i nas polubił.

1 komentarz:

  1. My tez się zastanawialiśmy nad jakimś żyjątkiem domowym ale ledwie się mieścimy w trójkę w jednym pokoju i zrezygnowaliśmy. Może jak będziemy "na swoim". Zresztą jest podwórko więc Hania biega za kurami i kotem - nudy nie ma. A Komik fantastyczny zwierz. Wiem, bo miałam jako dziecko :)

    OdpowiedzUsuń